Usłyszałam strzał przed domem, a następnie krzyk. Mój oddech utknął mi w gardle, kiedy usłyszałam odgłos kroków na schodach. Zacisnęłam powieki, próbując to wszystko zignorować. To jest sen. To musi być sen. Moje serce biło jak szalone, byłam bliska histerii. Zaczęłam krzyczeć, kiedy drzwi mojej sypialni otworzyły się i uderzyły w ścianę. Ktoś wyciągnął mnie spod kołdry zaczesując moje włosy do tyłu.
- Ohara, jest dobrze. Musisz być teraz odważna, dla mnie, dobrze? - szepnęła do mnie mama.
Spojrzałam za nią i zauważyłam mojego ojca zamykającego drzwi na klucz i stającego obok nich. Moje serce zamarło, kiedy zobaczyłam co trzyma w dłoni. Lśniący, srebrny pistolet był gotowy w jego rękach. Nie wyglądał jak zabawka. Spojrzał na mnie niebezpiecznym wzrokiem, był gotowy zabić.
- Daj jej rzeczy!
Moja mama odsunęła się i podeszła do mojej szafy. Wyjęła torbę i zaczęła wrzucać do niej niedbale moje ubrania. Nie tak wygląda moja matka. Ona zawsze była tak zorganizowana i czysta.
- Ohara, kochanie, chodź tu. - szepnęła.
Spojrzałam na mojego ojca, a potem znowu na moją matkę. Złapała mnie za rękę i pociągnęła mnie do okna balkonowego. Moje oczy rozszerzyły się, gdy zdałam sobie sprawę, co chciała mi zrobić. Zaczęłam trząsać gwałtownie głową, ale mój ojciec uspokajająco położył swoją rękę na moim ramieniu.
- Ohara, musisz to zrobić. - spojrzał na mnie.
Wiedziałam, że ma rację. Jeżeli chcę się wydostać z tego domu żywa, muszę skoczyć. Strzał pistoletem rozniósł się echem po całym domu. Przełknęłam głośno ślinę i spojrzałam na moją matkę, a następnie skoczyłam. Myślałam, że runę na ziemię i spotkam się z betonem, jednak wylądowałam na miekkięj ochronnej poduszce. Moje kolano jednak otarło o twardą ziemię, rozrywając skórę i barwiąc ją krwią. Już czułam jak moje policzki stają się wilgotne od łez, które uciekły z oczu. Nie mogłam się odwrócić przez moje drżące nogi, jednak kiedy to zrobiłam, aby zobaczyć moich rodziców, oni również skoczyli. Mój ojciec i matka chwycili mnie za ręce i zaczęli przeciągać przez trawnik w kierunku drogi. Obejrzałam się i ujrzałam mężczyznę ubranego w czarny garnitur, który przeszukiwał nasz ogród. Zauważył nas i wycelował broń, zanim jeszcze miałam okazję do krzyku, pociągnął za spust. Pocisk uderzył w ziemię tuż za stopą mojego taty i odrzucił mnie do tyłu. Moje bose stopy poślizgnęły się na błocie. Moje stopy w końcu dotknęły zimnego chodnika. Ogromny SUV wjechał na krawężnik powodując, że cofnęłam się do tyłu. Moja wyobraźnia zaczęła szaleć. Mój ojciec chwycił klamkę i otworzył tylne drzwi. Moja matka rzuciła torbę i wprowadziła mnie do środka. Ojciec zatrzasnął drzwi i wtedy zauważyłam postać siedzącą za kierownicą. Nie wiedziałam kto to był, co spowodowało, że więcej strachu przebiegło przez moje ciało.
Wciąż słyszałam słabe krzyki i odgłosy strzałów pistoletów w tle. Przednie okno pasażera otworzyło się i spojrzał na nieznaną mi osobe.
- Nie waż się Bieber! Cokolwiek robisz, nie przestawaj! Nie możesz im pozwolić! Będziesz ją bronić nawet jeśli masz umrzeć. Teraz jedź i się nie zatrzymuj! Nie zważając na nikogo i na nic! Jesteś jej opiekunem!
Próbowałam otworzyć usta, aby coś powiedzieć, gdy mój ojciec odsunął się od okna.
- Jedź!
Bez wahania wcisnął pedał gazu, a moje ciało szarpnęło do tyłu powodując, że uderzyłam w tył siedzenia. Łzy spływały mi po twarzy. Nie miałam pojęcia co się dzieje. Byłam w samochodzie z zupełnie obcym człowiekiem, pozostawiając rozdziców z domem przepełnionym maniakami z pistoletami. Nadal nie mogłam odpędzić obrazu ojca trzymającego broń. Nie mogę po prostu ich zostawić.
- Zawróć! - krzyknęłam do kierowcy.
Nic nie mówił, a nawet się nie odwrócił. Zatrzasnął drzwi i okna*. Ciągle krzyczałam i płakałam, prosząc go, aby pozwolił mi iść.
-Zatrzymaj ten pieprzony samochód! - krzyknęłam histerycznie.
Bez ostrzeżenia złapał za hamulec, a moje ciało trafiło na siedzenie przede mną. Ból czułam w każdym mięśniu mojego ciała, a moje oczy powoli zaczęły się zamykać. Mój szlach i krzyk ustały natychmiast. Czułam ulgę, modliłam się, o to, abym wróciła do domu z rodzicami i, że to był tylko sen.
~*~
*Chodzi o to, że zamknął drzwi, oraz okna tak, aby Ohara nie miała szansy ich otworzenia.
~*~
Fanfiction jest tłumaczeniem, więc długość rozdziałów nie zależy od nas. Prolog, kontakt, rozdziały, bohaterów, oraz możliwość zareklamowania swojego bloga macie po prawej stronie, przy nagłówku.
Do niedzieli :)
czytasz - komentujesz
ciekawie sie zapowiada *-* @impolishollg
OdpowiedzUsuńZapowiada interesująco się zapowiada! Jest ciekawa co się dalej wydarzy. Świetnie tłumaczycie i dziękuje wam też za to! Czekam do niedzieli ;) xx
OdpowiedzUsuń@rainbowpepe
to jest dobre ! jesli chcesz to bede mogla powysylac te tlumaczenie dla znajomych,bo wydaje sie,ze to bedzie ciekawe ff ; )) / @MyHeroineBieber
OdpowiedzUsuńpodoba mi się tłumaczenie, przeczytałam rozdział w języku angielskim i widzę jak pisze autorka, co chwilę zaczynając zdanie od 'my' wiem że tak jest w originale ale starajcie się to kontrolować, bo to dość śmiesznie brzmi (LOL?) - biebewhisper
OdpowiedzUsuńciekawa fabuła i 1 rozdział, czekam na kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńjeju świetnie się zaczyna. szczerze to nie czytałam jeszcze takiego bloga z taką fabułą, mam nadzieję że następne rozdziały będą tylko lepsze :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się bardzo fajnie *-* /@fablsbieber
OdpowiedzUsuńświetnie się zapowiada, dodaję do obserwowanych i czekam na kolejny! +świetnie tłumaczysz!
OdpowiedzUsuńzapowiada sie ciekawie :D / @shitxbullshit
OdpowiedzUsuńspodobało mi się x
OdpowiedzUsuń@luwbizzle
cholernie mi sie podoba ! chce wiedzieć co będzie dalej :D
OdpowiedzUsuńej a co z jej rodzicami ?? O.O
@Yo_Nigga__
Fajne! Ale mam nadzieję, że rozdziały nie krótkie. Będę czytać :D
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdziały
Oby były dłuższe :D
wspaniale się zapowiada, z chęcią będę czytać :) do niedzieli ;) ♥
OdpowiedzUsuń/@mybiebzo
Jeny, zapowiada się świetnie, już czekam na nexta =)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z tt, @lous_squirrel xx
Jeny, świetny. Czekam na nexta =)
OdpowiedzUsuń/@loudsquirrel
super!
OdpowiedzUsuńZapowiada się dobrze i bardzo ciekawie. Xx @blueberryloveme
OdpowiedzUsuń